Poezja to czyste piękno, choć tak naprawdę nie każdy potrafi ją docenić. Na szczęście wciąż można jeszcze znaleźć miłośników tej jakże pięknej sztuki – zarówno wśród dorosłych, jak i wśród najmłodszych. Wiadomo jednak, że co odpowiada osobie dorosłej, niekoniecznie podpasuje dziecku. Dlatego warto zawczasu pomyśleć nad jakąś fajną, ciekawą – i co więcej, wartościową – poezją dla naszych milusińskich. Nie, nie poezją. To brzmi zbyt górnolotnie. Zbyt dorośle. Wiersze dla dzieci – tak, to najlepsze określenie.
W bezkresie bogatej, polskiej literatury, możemy znaleźć wielu autorów wierszy dla dzieci. Znajdziemy także poetów – można powiedzieć z grona tych „poważnych” – którzy w swym pokaźnym dorobku mają też wiersze dla najmłodszych. Wiersze takich autorów, jak Władysław Bełza, Jan Brzechwa, Wanda Chotomska, Maria Konopnicka, Joanna Kulmowa, Julian Tuwim poznawali już nasi dziadkowie, czytały i recytowały nam nasze mamy, a my – możemy je przekazywać dalej. Naszym dzieciom, wnukom… To niezwykle piękna część wychowania – i to w poszanowaniu dla rodzimej tradycji. I choć największa popularność wierszy dla dzieci przypada na wiek dwudziesty, to już wcześniej takowe powstawały, także z rąk mistrza Aleksandra Fredry tudzież Marii Konopnickiej.
Na jakie wiersze szczególnie warto zwrócić uwagę? Osobiście polecam „Katechizm polskiego dziecka” autorstwa Władysława Bełzy. „Kto ty jesteś? – Polak mały”. Czy znajdzie się ktoś, kto nie zna tych słów? Mam szczerą nadzieję, że nie. Bo wiersz ten to już klasyk polskiej poezji dla dzieci. I choć został wydany jeszcze w roku tysiąc dziewięćsetnym, to jego prosta forma – przywołująca na myśl dziecięcą wyliczankę – sprawia, że nie jest trudno go opanować. I jest ten wiersz znakomitą wykładnią patriotyzmu – nie tandetnego, nachalnego, ale takiego prawdziwego i pięknego. Pełnego dumy, ale i szacunku do innych. A warto dziecku przekazywać miłość do ojczystego kraju – stąd też wiersz ten będzie ku temu znakomitym wręcz narzędziem.
Kolejny klasyk nad klasykami – to twórczość Jana Brzechwy. Wiersze jego to nie tylko niezwykły wręcz kunszt słowa, ale także prawdziwa wykładnia różnego rodzaju postaw – także tych zasługujących na potępienie. Z jego bowiem twórczości każde dziecko dowie się, że nie warto być ani leniem, ani samochwałą. Pozna także nazwy warzyw oraz odkryje, że niektóre z nich mają naprawdę gorący temperament. A wszystko to w magicznym świecie genialnego polskiego poety, w którym zwierzęta posługują się ludzką mową a warzywa szaleją, że mało straganu nie rozniosą. A wszystko to okraszone naprawdę świetnym humorem. Żeby więc zanurzyć się w ten piękny świat, wystarczy dziecku kupić stareńką perełkę – mianowicie zbiór „Brzechwa dzieciom”, najlepiej z przepięknymi ilustracjami Jana Marcina Szancera. Gorąco polecam – sam taki posiadam. Aż się łezka w oku kręci…
A Julian Tuwim? On to dopiero miał talent i prawdziwy dar pisania znakomitych wierszy i wierszyków dla dzieci. Któż bowiem nie emocjonował się nigdy „stojącą na stacji lokomotywą”? Kto – jako dziecko – nie chciał mieć nigdy egzotycznego kolegi w osobie Bambo – chłopca z dalekiego Czarnego Lądu? A „Ptasie radio”? Ten wiersz z powodzeniem może służyć jako uzupełnienie do lekcji przyrody – zamiast atlasu ptaków. Czyste piękno – autor obowiązkowy dla naszych pociech.
Nie mówiąc już o pozostałych klasykach, pokroju Wandy Chotomskiej, Marii Konopnickiej, Joanny Kulmowej czy Ewy Szelburg-Zarembiny. W przypadku tej ostatniej osobiście polecam wiersz „Idzie niebo ciemną nocą” – przy niczym się tak fajnie nie zasypia.
Warto czytać dziecku. Nic bowiem – tak jak lektura – nie rozwija jego wyobraźni, zdolności poznawczych oraz słownictwa. Nie tylko. Literatura rozwija u dziecka myślenie kreatywne, a w dodatku zapoznaje je ze światem pewnych, uniwersalnych wartości. Wartości, które tak często w naszym świecie są deptane. Dlatego czytajmy dzieciom. Nie tylko prozę. Poezja też jest znakomitym środkiem przekazu tego, co najważniejsze. Dlatego też zamiast kupować dziecku kolejny krwawy bądź po prostu głupi komiks, kupmy mu książkę z wierszami. Najlepiej któregoś z tych klasycznych autorów, choć mogą być i ci nowsi. Wybór należy już tylko do was.
